Duch
Obóz jest to Obór Grupy zwiadowczej Czarnych znajduje się tutaj kilkanaście namiotów małych namiotów i Jeden Naprawdę Wielki dowódcy są otoczone palisadą Namioty są pilnowane przed stojących przed wejściem dwóch czarnych który co 5 minut obchodzą namioty a jak nikogo nie ma nawet wchodzą i sprawdzają czy nie ma intruza przed wejściem do obozu stoi dwóch czarnych przy jedynej bramie na palisadzie natomiast stoją i patronują ją Czarni żeby wejść do jakiegokolwiek namiotu trzeba mieć przepustkę za niesubordynację są bardzo ciężkie kary zaczynając na urąbaniu głowy zaczynając a na banicji kończąc ale przed tym zawszę jest proces Dowódca jest tutaj Sile który planuje atak na Dolinę spokoju i tereny Tajemniczej nocy którą infiltrował zmuszając każdego aby wstąpił w szeregi Czarnych
Offline
Gość
Szła powoli , a metalowe pazury wydawały nieprzyjemny dźwięk szurając o podłoże . Na tych terenach zrobiło się jakby...chłodniej . Schowała skrzydła w przeciwległe rękawy , przy okazji mając w pogotowiu noże . Ogon ciągną łsię po ziemi . Teraz była już lepiej ubezpieczona i miała coś na tego smoka . Ale nie przyszła tu walczyć . jeszcze nie . Widziała już strażników pilnujących główną bramę . Oni także ją dojrzeli . Ruszyli na nią z małymi wlóczniami . Ta jednak bez strachu szła dalej . Fdy chcieli ją zaatakować , rozbroiła ich szybkim ruchem . Bez ztrzymywania się szła dalej . Brama była zamknięta . Wyciągnęła jeden nóż i z odległości kilku metrów rzuciła w zamek , rozwalając go . Brama otworzyła się z hukiem . Weszła do środka z niewzruszoną miną , wszyscy na nią spojrzeli , lecz nikt nic nie robił . Szła do głównego dowódcy
Duch
* Wszyscy Strażnicy umilkli nagle od Shen odleciały wszystkie noże i broń a ona nie mogła się ruszyć upadła na kolana w tym czasie wyszedł Si pod postacią Tygrysa i zapytał klęczącą Shan * Czego chcesz
Offline
Gość
*podniosła się * jak śmiesz...? wycedziła wściekła przez zęby . Aż tak bardzo się boisz że odebrałeś mi broń i upokorzyłeś ?!
Duch
*obchodził ją i mówił * Nie zwyczajnie to lubię poza tym rozbroiłaś moich strażników i gdyby nie to nadal stała byś ze swoją bronią ale ty i ja wiemy że i bez broni bardzo dobrze walczysz
Offline
Gość
nie podchodź za blisko , bo tym razem znów możesz oberwać powiedziała patrząc mu w oczy
Duch
Raczej nie ale co cię tutaj sprowadza słucham *mówił i chodził wokoło niej dalej *
Offline
Gość
tygrys nie odebrał jej wszystkich broni . z rękawa z wielką szybkością wyciągnęła linę z haczykiem i natychmiast oplotła tygrysa , przyciąnęła go do siebie . To już teraz nie jest ważne . powiedziała z delikatnym uśmiechem
Duch
Skorpionie * naglę coś chwyciło shen łamiąc jej przy tym rękę i rzucając na ziemie Si już nie miał więzów a shen teraz była trzymana przez coś niewidzialnego *
Offline
Gość
twoje magiczne sztuczki mnie nie powstrzymają . Podniosła się z ziemi . z szybkością ścięła go z nóg ogonem , tak że leżał u jej stóp . szponem chwyciła go za gardło podduszając
Duch
skorpionie *tym razem Shan została chwycona za nogi teraz wisiała głową do dołu gdy ktoś ją trzymał za nogi Si się podniósł *
Offline
Gość
zrobiła minę w stylu " pomogło ci to ?" ogonem przewróciła to coś , co ją trzymało i się wyswobodziła . Złamane skrzydło trochę jej dokuczało
Duch
Ognia *z tym słowem z mroku wyleciało kilka strzał gdy jedna ugodziła Shen ta upadła zatruta w tym czasię została przenieśona do aresztu gdy się obudziła była w kajdanach a przed nią Stał SI*
Offline
Gość
*próbowała się podnieść , ale kajdany ją trzymały , im mocniej się szarpała tym bardziej się zaciskały . * puszczaj !
Duch
powiedz powód dlaczego tu przybyłaś *powiedził SI *
Offline