Kung fu Panda

Forum o filmie "Kung fu panda". Możemy tu pisać jako wojownicy i przeżywać przygody.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2012-07-29 01:10:38

Lady Shen

Gość

Walka o Tron

Siedzisz wygodnie ? Tak ? To słuchaj . Nie ! Nie przewijaj tego ! W końcu te kilka sekund Cię nie zbawi . W tę opowieść musisz się wsłuchać…Zapewne chcesz wiedzieć  o czym ta opowieść będzie , hmm ? No już dobrze , powiem Ci , ale tylko Tobie . To opowieść pełna intryg , baśniowych stworów , nienawiści i miłości . Chcesz posłuchać ? To zaczynam…


Młoda kobieta pędziła na olbrzymim koniu* przez las . Może i nie było by to dziwne , gdyby nie fakt że jechała w pełnym galopie i na oślep . Z resztą strój też nie był na konia odpowiedni . Bo kto to widział aby jechać w długiej szacie i z rozwianymi całkowicie włosami . Zaczęło padać . Deszcz lał się z nieba strumieniami , zamieniając ścieżki w brudne potoki .  Koń ślizgał i wierzgał , kiedy  z nieba waliły gromy i błyskawice , omal nie zwalając swojej pani , która jechała „po kobiecemu” . Bała się . chyba każdy by się bał ; ciemny las , burza i na dodatek  była sama  . Po około godzinie jazdy przez ciemności dotarła do zabudowań . NIKT nie udzielił delikatnej panience schronienia . Po około godzinie błądzenia  była zmarznięta i osłabiona . Nie spała już od kilku dni  . Co się stało i kim była ? Dowiedzie się niebawem .  Zostało ostanie miejsce – pałac  . Wsiadła na konia i pojechała po stromej ścieżce do wielkiego zamku .  Było tak jak przewidywała ; strażnicy nie wpuścili jej , a w dodatku wyśmiali  i poniżyli . Krzyki zwabiły króla . Stanął w drzwiach . Zrobiło mu się szkoda kobiety . Była bardzo młoda , mogła mieć góra 20 lat . Podszedł do niej . Miała spuszczoną głowę . Delikatnie , ręką podniósł jej brodę , żeby spojrzeć w jej oczy . Były takie piękne ! Kolorem przypominały morską wodę  .  Postanowił zaprosić  ją do siebie . i co z tego że nic o niej nie wiedział ? Ważne było dla niego tylko to , aby mógł patrzeć w te oczy. Nie interesowały go przemoczone ubrania , ani zepsuta fryzura . Przed kolacją  zaprowadził ją do najlepszej komnaty , aby się odświeżyła . Deanaris ( fon. Denaris), bo tak miała na imię kobieta zasiadła przed wielkim lustrem  .  Ułożyła starannie włosy .  Szaty zdążyły już przeschnąć  , swój miecz zostawiła wraz z koniem . Zeszła na dół , do króla . Zasiadła ze szczytu stołu , naprzeciw siedział król . Zjedli w milczeniu , chociaż ona niewiele zjadła , nie była głodna .  Sheyr, bo tak zwano króla , był szczerze zdziwiony manierami panny . Zachowywała się jak jakaś księżniczka . Zresztą tak też wyglądała .
-Powiedz mi , jak cię zwą ? – zapytał popijając winem.
-Deanaris mój panie.-odpowiedziała mu kobieta .
-A więc Deanaris , co cię tu sprowadza ?
Nie odpowiedziała mu . Bo i co miała odpowiedzieć? Że jest księżniczką  i że uciekła , bo jej regentka kazała jej wyjść za obrzydliwego starucha ? Nie uwierzyłby jej . Nie odpowiedziała .
-Skoro nie chcesz nie mów . Połóż się już spać . Wstał od stołu i podał jej rękę . podała mu swoją , a on delikatnie musnął ją swoimi wargami . Wstała i poszła w kierunku swojej komnaty . Drogę zaskoczył jej olbrzymi wilk . Chciała krzyknąć przestraszona , ale zwierzę skoczyło na nią i ją…polizało . Król , który obserwował całą scenę z daleka , zaczął się śmiać . Widzę że mój Stark cię polubił , niech dzisiaj śpi z tobą ! zaśmiał się ponownie i zniknął za zakrętem . Wraz ze zwierzęciem udała się do pokoju i położyła się na łożu . Wilk zasnął szybko , ale ona nie mogła . Męczyła ją kolejna , bezsenna noc. …
* Koń  był rasy Shire .
A to Deanarys i Sheyr . Dany na razie nie nie ma korony :
http://i50.tinypic.com/2z6t26x.png

 

#2 2012-07-29 18:06:02

 Shei Lung

Tajemnicza Bestia

38310724
Skąd: Miasto zwane Otwock, pod Wawą
Zarejestrowany: 2012-07-02
Posty: 451
Ulubiona Postać z KFP: Tai Lung, Tygrysica
Twoja ulubiona piosenka: When youre'evil~ Voltaire
Należę do...: Wojowników Tajemniczej Nocy
Mów mi: Set, Sete, Seti, Setuś
Twoje motto: Prawdziwa miłość jest wieczna
WWW

Re: Walka o Tron

Hm.. Bardzo fajne. Czekam na następną częsć

Offline

 

#3 2012-07-31 01:27:29

Lady Shen

Gość

Re: Walka o Tron

Nastał świt . Kobieta wstała i ubrała się . Całą noc nie spała . To już chyba piąta , albo szósta bezsenna noc-pomyślała . Stark chrapał jeszcze , więc ta go nie budziła . Usiadła przy toaletce i zaczęła rozczesywać włosy nucąc jakąś pieśń . A że głos miała anielski  i dość głośny , wkrótce przed jej drzwiami stanął sam król . Już miał zapukać  ,ale ręka zamarła w połowie drogi do zapukania w dzwi . Zamiast tego stanął z uchem przy drzwiach i nasłuchiwał . W końcu jednak zapukał i wszedł . Pieśń natychmiast ustała .
-Deanaris , czy po śniadaniu przejechałabyś się ze mną na spacer?-zapytał oficjalnie
-Tak jest mój panie , lecz wybierz drogę lekką , bo przez zaistniałą sytuację , nie mam stroju do jazdy konnej-odpowiedziała .
-O to także już zadbałem . Dzisiaj krawiec królewski uszył strój specjalnie dla ciebie.
-Więc dobrze.
-Czy zgodzisz się zejść ze mną na śniadanie .
-Ależ oczywiscie-powiedziała Dany z uśmiechem .
Król delikatnie musnął jej dłoń ustami i zeszli . Wilk dreptał za nimi . Znowu nic nie ruszyła . Od 3 dni nie mogła się zmusić do jedzenia. Sheyr nie zwrócił na to szczególnej uwagi-uważał że może dość najadła się wczoraj.Po posiłku udali się do swoich komnat aby przygotować się na wyjście  . Nie minęło dużo czsu i spotkali się przy stajniach / Sheyrowi  szczęka opadła gdy zobaczył Daenaris .
http://i48.tinypic.com/x6inx0.png
z każdą chilą czuł że jest w niej zakochany . Jednak nie powiedział tego na głos . Żaby ukryć rumience zaczął krzątać się przy koniach . Stark też idzie ? -zapytał patrząc na wilka . ależ oczywiście , nie mogłam go tak zostawić-odpowiedziała dany głaszcąc Starka po głowie . W końcu ruszyli . W powietrzu unosił się zapach wczorajszego deszczu . Trzeba było jechać ostrożnie , bo trawa była ślizga . Oba konie pędziły niczym wiatr po łące . Dany sporo wyprzedziła króla , docierała już do mety-strumyku . Nagle , jakoż że jechała koło lasu , na ścieżkę wybiegło kilka wilków . Koń spłoszył się i stanął dęba rżąc głośno . Deni nie mogła się dużej utrzymać i spadła z konia . Miała nieszczęści upaść na kamień . Ból był silny i nasilał się . Koń bił w wilki kopytami , ale wiedział że długo się nie obroni  . Chwilę później na pobojowisko wpadł Stark , rozgramiając resztę wilków . Kilka sekund po pokonaniu przez Starka reszty wilków dotarł Sheyr , prawie w zeskakując z konia podczas galopu . Kilka kroków i był już przy  Deni . Odetchnął z ulgą-oddychała . mimo wszytko przywiązał jej konia do swojego , a ją wziął przed siebie na konia , była prawie nie przytomna , więc osunęła się na jego ramię . i pojechali do pałacu

 

#4 2012-07-31 07:53:39

 Shei Lung

Tajemnicza Bestia

38310724
Skąd: Miasto zwane Otwock, pod Wawą
Zarejestrowany: 2012-07-02
Posty: 451
Ulubiona Postać z KFP: Tai Lung, Tygrysica
Twoja ulubiona piosenka: When youre'evil~ Voltaire
Należę do...: Wojowników Tajemniczej Nocy
Mów mi: Set, Sete, Seti, Setuś
Twoje motto: Prawdziwa miłość jest wieczna
WWW

Re: Walka o Tron

Fajne. Dawaj więcej :3

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
masaż leczniczy rzeszów wycena przedsiębiorstwa transport wodomierze wrocław ceny