Duch
*powiedział do niej telepatycznie * Póki ja żyje ty też będziesz żyła dlaczego słyszysz moje myśli ano dlatego że połączyłem nas to dlatego żyjesz i taka sprawa skoro słyszysz moje myśli to nie ...ukryje tego przed tobą że cię ...........Kocham i od kiedy cię zobaczyłem kochałem ciebie dlatego ci pomogłem i cóż oszukałem naturę gdyż żyjesz i teraz wiesz słyszysz moje myśli i takie tam jak to zrobiłem ? pewnie jesteś ciekawa otóżw krwi mojego klanu płynie smocza krew każdy z mojego klanu jest hybrydą Smoka i węża i ocaliłem cię dzięki Temu że wybrałem cie jako swojego jeźdźca ale to nie znaczy że jakoś się różnimy tylko to że jesteśmy tak połączeni i od teraz na zawsze jednak teraz jedyne co nas może rozdzielić to śmierć ale uważaj Jeździec bez smoka przeżyje lecz życie jest pozbawione sensu lecz gdy jeździec ginie Smok w tym przypadku hybryda ginie razem z nim
Offline
Tajemnicza Bestia
Ech... Lecz... Ja... Do Ciebie czuję to samo co ty do mnie*powiedziała telepatycznie*
Offline
Duch
ni...e wiem co powiedzieć jak na razie wstrzymam się z świętowaniem gdyż nie było by dobrze gdybyś spadła masz pomysł gdzie lecieć *powiedział telepatycznie*
Offline
Tajemnicza Bestia
*przytuliła się do niego*
Offline
Duch
Czyli raczej nie no to lecimy do Domu * lecieli do terenów Tajemniczej nocy *
Offline
Tajemnicza Bestia
*wraca do odbudowanego więzienia, jako więzień -,-. Za jakiś czas się uwolni*
Offline
Duch
* brama więzienia wybucha wchodzi SI i zabija Strażników uwalnia więźniów razem z Set *
//K**** M** NIE MOŻNA UWALNIAĆ!!!! Tak jest w regu!!! (sorry, ale musiałam) I nie bierz tego do siebie, masz 2 dni na zedytowanie posta. ~Set//
//Nie dość, że nienawidzę przekleństw to jeszcze muszę je tu spotykać. ~Shani//
Offline
Tajemnicza Bestia
*na podłodze było piórko. Wzięła je*
Offline
Tajemnicza Bestia
//przypominam, że jako straznik piszę niebieskim//
*od czasu kiedy Set została uwięziona minęły lata i miesiące. Każdy już o niej zapomniał. Już od dawna niebyło o niej słuchu, a ona tylko rosła w spryt, chytrość i siłę. Chciała się uwolnić. Dziś nastał ten dzień.......................... Setene wsadziła piórko do skorupy żółwia, i otworzyła szyfr. Rozbiła skorupę. *
-Straże, więzień się uwalnia- strzelać!*powiedział*
*lunęły strzały. Set je narazie omijała. Lecz w końcu, gdy padły dwie wielkie strzały jednocześnie, strzały zniszczyły obie kajdany. Strażnicy zdziwili się. Set "rzucała" strzały na ścianę. Skakała po nich.*
*kazał im strzelać, takimi troche mniejszymi strzałami*
*złapała się długiego, wiszącego łańcucha. Wylądowała na jednym z mostów. Zaczeła walczyć z strażnikami, a szło to jej jeszcze lepiej niż kiedy kolwiek. Gdy ich pokonała wdrapała się po ścianie i skoczyła na najwyższy most. Westchneła ze wściekłym wyrazem twarzy.*
*zrobił to co ona*
*zawarczała*
*rozkazał im strzelić płonoce strzały. Most na którym była Set, rozwalał się*
*skakała po kawałkach mostu. Skoczyła lecz nie dosiągnęła, pozostałych z miliona strażników. Spadała w dół. Skakała po kawałkach mostu. Skoczyła na kawałki sufitu. Wzieła w łapy dwie liny, które miały wielkie bomby. Skoczyła na nich i rzuciła je. Po więzieniu nic nie zostało, tylko kawałki kamienia. Ona była przy wrotach więzienia. Popatrzyła na wszystkich umarłych strażników. Westchneła. Jej ucieczka z więzienia była wielkim sekretem. Tylko jej obecność mogła ją objawić. Nikt o tym nie wiedział. Pobiegła przed siebie, na nikogo nienatykając. Była już w opuszczonych Gór Wu Dan *
Offline
Duch
//Trochę zgapionę z kunk fu pandy //
Offline
Gość
//i dlatego jest fajne ^^//
Tajemnicza Bestia
//czas potem...//
*zostaje uwięziona. Powoli obmyśla plan ucieczki*
Offline
Tajemnicza Bestia
//znowu (bardzo długi) czas potem//
*Setene jest normalnie w więzieniu. Słyszy jak wrota więzienia się otwierają.*
//Jako strażnik piszę niebieskim, a jasno-niebieskim za Seena//
-Czego tu znowu chcesz?*zapytał*
*Samiec białej sowy nabrał tchu i powiedział*-Mam najnowsze wieści, które was uszczęśliwią...
-Jakie niby?*powiedział i schodzili do Setene*
-Ktoś "odparaliżował" Mein i Bellę. *powiedział Seen latając*
-Hah, to bardzo dobrze, ale cóż z tego?*spytał*
-Możecie się uspokoić, że jakby Setene uciekła, to ją pokonają...
-haha, ona się nigdy nie wydostanie, niby co teraz może Ci zrobić, co?*powiedział* Nic się nie stanie...*oznajmił i pchnął Seena tak, że kilka z jego piór powoli leciało na sam dół- do Set*
-Aj, proszę Cię, nie rób tegooo!!!*krzykał cienkim głosem.*
*byli już na samym dole. Kilka potężnych bram otworzyło się. * Oto Setene*powiedział*
*przełknął ślinę na ten widok. Wzdrygnął na ten widok* To ja może pójdę, ok?*spytał*
A czego ty się boisz? *powiedział i podszedł do Set.* Teraz jest pod naszą władzą...*powiedział i nadepnął jej na ogon.*
-Weź, lepiej tego nierób, wkurzy się!*powiedział*
No co...*powiedział i pochylił się do Set* Nadepnąłem kici na ogonek tak? Oo...
-Em... To ja może pójdę... Skoro Mein i Belle mogą funkcjonować to już na pewno nikt jej nie powstrzyma....*powiedział i poleciał poza bramy a strażnik wraz z nim* Gdy zamknęli bramy, jego pióra opadły koło Set*
*otwarła oczy. Wzięła piórka. Gdy oboje byli w środku drogi, rozszyfrowała kilka szyfrów i wybiła skorupę. Zyskała wielką siłę przez wściekłość na wiadomość, ktora właśnie usłyszała - że Belle i Mein ktoś "odparaliżował"*
-O nie!*krzyknął* Strzelajcie!!
*jęknął na ten widok*
*rzucali do niej strzałami. Unikała ich. W końcu strzały rozbiły obie kajdany. Set "rozrzuciła" strzały po ścianach więzienia. Odwróciła się. jakiś strzał padł na nią. Ona odbiła tą strzałę. Przyjrzała się
jednemu z pomieszczeń, z którego strzelali. Odbiła się ze strzały i zjawiła się tam. Zabiła dwóch strażników. Wzięła, oderwała bardzo długi łańcuch. Przywiązała do niego jedną strzałę, którą wzięła w kły. Odbijała się od strzał. Wreszcie rzuciła strzałę, którą miała w kłach bardzo daleko. Złapała łańcuch. Skoczyła ze strzały. Była na jednym z mostów. Walczyła ze sporą ilością strażników. W końcu dotarła na najwyższy most. Zawarczała wściekle.*
*zrobił to co ona*
*przełknął ślinę.*
*warknęła*
-Nadszedł twój koniec Setene...*powiedział i rozkazał im strzelić z łuku, na którym był ogień. Most rozpadał się. *
*skakała po kawałkach mostu. W końcu skoczyła na sufit. Wzięła cztery liny z bombami. Rzuciła nimi w nich. Więzienie rozpadło się. Nikt nie przeżył oprócz Seena.*
*patrzył na to wszystko zdziwiony*
*złapała sowę za szyję i trzymała go w łapie* Ah... Ty zapewne jesteś Seen - wysłannik Mein. *powiedziała i pogłaskała go po głowie. Westchnęła. Nabrała tchu i powiedziała* Leć spowrotem i powiedz im, że czeka ich niespodzianka... *powiedziała* A, i nie mów o mnie ani słowa okej?*spytała*
*uśmiechnął się i pokiwał głową*
*puściła go, aby leciał. Ona pobiegła niewiadomo gdzie*
//Ej, ja się sama objawię, oki? żeby nie było, że ktoś mnie odkryje.... xP//
//Najdłuższy post na RGP!!! ^^ //
//Tak naprawdę, to wszyscy w KFP prócz tego wysłannika Shifu mocno stracili przytomność. Dowiedziałam się tego w KFP - LoN. Potem jednak wszyscy odzyskali przytomność, i ktoś zamknął więzienie, bo nie było więźnia.~Shani //
Offline
Młody wojownik
*Także była w więzieniu, ale dalej od Set. Gdy więzienie się rozpadło, otworzyła oczy. Pod jej nogi też spadło piórko. Złapała je nogą, i wrzuciła je do szyfru. Potem skrzydłem odgadła kod. Jej Skorupa się otworzyła. Wstała, i uderzała kulami tak, że się rozpadły. Miała tylko łańcuchy. Poleciała w górę. Gdy była przy wyjściu, wzięła jeden kamień z pozostałości lochów, i rozerwała łańcuchy. Poleciała przed siebie.*
Offline