Smoczy Wojownik Moderator
Uśmiechnął się lekko, więc wykonał lekkie salto i stał obok znajomej. - Jak ci idzie trening? - Spytał z beztroskim uśmiechem.
Słyszę czyjś głos z daleka,
Jedni po drogim wojownicy rosną w siłę.
Na drodze która prowadzi do nikąd,
Kiedy będziesz gotowy do drogi?
Wiatr z mego serca przeszywa moje ciało,
Burzliwa energia donośnie wzywająca.
Oprzyj się, wznieś się na księżyc, wezwij mnie!
Zapomnij o zmienianiu historii!
Wstańcie wszyscy teraz,
Wstańmy dziś jest najlepszy czas.
Ruszaj szybki łowco,
Nie spowalniaj nikogo.
Yeah, come on!
Ręce w górę teraz
Nasi bohaterowie powrócą jutro!!!
Przelicz dni w kalendarzu.
Trzy, Dwa, Jeden – naróbmy hałasu!
Hey, yo, jesteś gotowy przywiązać się do tego miejsca?
W końcu dostrzegłeś uczucia wewnątrz siebie, prawda?
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Będziesz cierpiał, gdy będziesz się podnosił!
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Jeśli teraz wstaniesz, będzie ciężko o zwycięstwo.
Jednak wiem, że radość będziesz miał wypisaną na twarzy,
Bo zabierzesz ze sobą, i śmiech, i wygraną.
Offline
Admin
*Otworzyła oczy.*
-Całkiem nieźle. Sala Trenigowa Srebrnego Smoka jest dużo lepsza od tej w dolinie spokoju. To lepsze, niż walczenie na wielkiej misce.* Wzięła oddech i stanęła na dwóch nogach.* A tobie jak idzie trening?
Offline
Smoczy Wojownik Moderator
Przełknął symbolicznie ślinkę. - Jeśli dalej tak pójdzie to może opanuję klaśnięcie spokoju. - Mruknął tęsknie. Jakoś nie wyobrażał sobie tego, ale w końcu jest Smoczym...
Słyszę czyjś głos z daleka,
Jedni po drogim wojownicy rosną w siłę.
Na drodze która prowadzi do nikąd,
Kiedy będziesz gotowy do drogi?
Wiatr z mego serca przeszywa moje ciało,
Burzliwa energia donośnie wzywająca.
Oprzyj się, wznieś się na księżyc, wezwij mnie!
Zapomnij o zmienianiu historii!
Wstańcie wszyscy teraz,
Wstańmy dziś jest najlepszy czas.
Ruszaj szybki łowco,
Nie spowalniaj nikogo.
Yeah, come on!
Ręce w górę teraz
Nasi bohaterowie powrócą jutro!!!
Przelicz dni w kalendarzu.
Trzy, Dwa, Jeden – naróbmy hałasu!
Hey, yo, jesteś gotowy przywiązać się do tego miejsca?
W końcu dostrzegłeś uczucia wewnątrz siebie, prawda?
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Będziesz cierpiał, gdy będziesz się podnosił!
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Jeśli teraz wstaniesz, będzie ciężko o zwycięstwo.
Jednak wiem, że radość będziesz miał wypisaną na twarzy,
Bo zabierzesz ze sobą, i śmiech, i wygraną.
Offline
Tajemnicza Bestia
*przestała trening. Postanowiła zrobić przerwę na herbatkę x3 *
Offline
Smoczy Wojownik Moderator
Czując kuszący zapach herbaty, poszedł wprost do Setene. Powęszył w powietrzu. - Jaki smak? - Spytał z tęsknym uśmiechem. Trudno nie spostrzec, ale był smakoszem herbat.
Słyszę czyjś głos z daleka,
Jedni po drogim wojownicy rosną w siłę.
Na drodze która prowadzi do nikąd,
Kiedy będziesz gotowy do drogi?
Wiatr z mego serca przeszywa moje ciało,
Burzliwa energia donośnie wzywająca.
Oprzyj się, wznieś się na księżyc, wezwij mnie!
Zapomnij o zmienianiu historii!
Wstańcie wszyscy teraz,
Wstańmy dziś jest najlepszy czas.
Ruszaj szybki łowco,
Nie spowalniaj nikogo.
Yeah, come on!
Ręce w górę teraz
Nasi bohaterowie powrócą jutro!!!
Przelicz dni w kalendarzu.
Trzy, Dwa, Jeden – naróbmy hałasu!
Hey, yo, jesteś gotowy przywiązać się do tego miejsca?
W końcu dostrzegłeś uczucia wewnątrz siebie, prawda?
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Będziesz cierpiał, gdy będziesz się podnosił!
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Jeśli teraz wstaniesz, będzie ciężko o zwycięstwo.
Jednak wiem, że radość będziesz miał wypisaną na twarzy,
Bo zabierzesz ze sobą, i śmiech, i wygraną.
Offline
Tajemnicza Bestia
Cytrynowa*powiedziała patzrac na nowego przybysza. * Poczęstować Cię?*spytała. Ta herbata coś ją "rąbnęła", iż nie była taka miła*
Offline
Smoczy Wojownik Moderator
Pokiwał wymownie głową, lekko się uśmiechając. Usiadł w pozie lotosu, co było nieco niecodzienne. - Wyjątkowo ładnie pachnie. - Odparł, znów się zaciągając.
Słyszę czyjś głos z daleka,
Jedni po drogim wojownicy rosną w siłę.
Na drodze która prowadzi do nikąd,
Kiedy będziesz gotowy do drogi?
Wiatr z mego serca przeszywa moje ciało,
Burzliwa energia donośnie wzywająca.
Oprzyj się, wznieś się na księżyc, wezwij mnie!
Zapomnij o zmienianiu historii!
Wstańcie wszyscy teraz,
Wstańmy dziś jest najlepszy czas.
Ruszaj szybki łowco,
Nie spowalniaj nikogo.
Yeah, come on!
Ręce w górę teraz
Nasi bohaterowie powrócą jutro!!!
Przelicz dni w kalendarzu.
Trzy, Dwa, Jeden – naróbmy hałasu!
Hey, yo, jesteś gotowy przywiązać się do tego miejsca?
W końcu dostrzegłeś uczucia wewnątrz siebie, prawda?
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Będziesz cierpiał, gdy będziesz się podnosił!
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Jeśli teraz wstaniesz, będzie ciężko o zwycięstwo.
Jednak wiem, że radość będziesz miał wypisaną na twarzy,
Bo zabierzesz ze sobą, i śmiech, i wygraną.
Offline
Tajemnicza Bestia
*przygotowała herbatę* To moja specjalność*przyznała*
Offline
Smoczy Wojownik Moderator
Kiwnął łbem ponownie, po czym uchylił łyk ze szklanki. Mimo, iż była gorąca, rozkoszował się cytrynowym smakiem, który eksplodował na jego języku. Zamruczał z radością. - I jeszcze lepiej smakuje. - Obnażył swe kiełki w serdecznym uśmiechu.
Słyszę czyjś głos z daleka,
Jedni po drogim wojownicy rosną w siłę.
Na drodze która prowadzi do nikąd,
Kiedy będziesz gotowy do drogi?
Wiatr z mego serca przeszywa moje ciało,
Burzliwa energia donośnie wzywająca.
Oprzyj się, wznieś się na księżyc, wezwij mnie!
Zapomnij o zmienianiu historii!
Wstańcie wszyscy teraz,
Wstańmy dziś jest najlepszy czas.
Ruszaj szybki łowco,
Nie spowalniaj nikogo.
Yeah, come on!
Ręce w górę teraz
Nasi bohaterowie powrócą jutro!!!
Przelicz dni w kalendarzu.
Trzy, Dwa, Jeden – naróbmy hałasu!
Hey, yo, jesteś gotowy przywiązać się do tego miejsca?
W końcu dostrzegłeś uczucia wewnątrz siebie, prawda?
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Będziesz cierpiał, gdy będziesz się podnosił!
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Jeśli teraz wstaniesz, będzie ciężko o zwycięstwo.
Jednak wiem, że radość będziesz miał wypisaną na twarzy,
Bo zabierzesz ze sobą, i śmiech, i wygraną.
Offline
Tajemnicza Bestia
*zaśmiała się lekko. Spojrzała przez okno. Na krajobrazie dominowały góry i padał śnieg*
Offline
Smoczy Wojownik Moderator
Samiec, patrząc również przez okno, zrozumiał, że przechodzą przez niego dreszcze. Nie lubił zimna, wręcz go nienawidził. Otulił się lisimi ogonami, by dodać sobie otuchy. Zaraz zaczął wbijać wzrok w herbatę. - Zimno bardzo u was.
Słyszę czyjś głos z daleka,
Jedni po drogim wojownicy rosną w siłę.
Na drodze która prowadzi do nikąd,
Kiedy będziesz gotowy do drogi?
Wiatr z mego serca przeszywa moje ciało,
Burzliwa energia donośnie wzywająca.
Oprzyj się, wznieś się na księżyc, wezwij mnie!
Zapomnij o zmienianiu historii!
Wstańcie wszyscy teraz,
Wstańmy dziś jest najlepszy czas.
Ruszaj szybki łowco,
Nie spowalniaj nikogo.
Yeah, come on!
Ręce w górę teraz
Nasi bohaterowie powrócą jutro!!!
Przelicz dni w kalendarzu.
Trzy, Dwa, Jeden – naróbmy hałasu!
Hey, yo, jesteś gotowy przywiązać się do tego miejsca?
W końcu dostrzegłeś uczucia wewnątrz siebie, prawda?
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Będziesz cierpiał, gdy będziesz się podnosił!
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Jeśli teraz wstaniesz, będzie ciężko o zwycięstwo.
Jednak wiem, że radość będziesz miał wypisaną na twarzy,
Bo zabierzesz ze sobą, i śmiech, i wygraną.
Offline
Duch
//jest w formie ducha czyli w swej zbroi razem z maską ale trochę przezroczysty i biały // * pojawił się koło Set i oparł na jej ramieniu powiedział *Witaj I nie nie chcę cię zabić opętać ani nic z tego i tak mam już avatara * siadł koło niej * ale gdy się jest umarłym pewne sprawy nachodzą ducha i sprawiają że żałuję wielu rzeczy chciałem ci powiedzieć że .... przepraszam cię za to wszystko za próby zabójstw i za inne i Shen nie powróciła według starożytnego prawa Teraz Ty jesteś cesarzową ale sprawa najważniejsza Masz prawo mnie zabić * Wyją Swój miecz ale nie duchowy zwykły ze stali i upuścił koło niej klęk prze nią i powiedział * Masz wybór albo mnie wyślesz tam gdzie Shen za pomocą tego ostrza lub darujesz mi wybieraj i sprawa równie ważna ... Kocham cię a teraz wybieraj co się ze mną stanie //Największy post w temacie //
Ostatnio edytowany przez Silre (2012-08-19 00:02:33)
Offline
Tajemnicza Bestia
-No... Niestety.*odpowiedziała Kibie. Lekko się przestraszyła Sil, iż pojawił się niespodziewanie, lecz słuchała go. Zastanowała się* Nie zabiję Cię. Jesteś zbyt drogi na to. A w roli cesarzowej... Nie będę się dobrze sprawować. Fenguri!*zawołała białą sowę* Leć do Jadelowitego Pałacu. I powiedz Skorcie, że jest cesarzem Chin, ale pod dwoma warunkami- 1- jeśli JA będę czegoś chciała pozwoli mi na to, 2- jeśli da mi smoczy zwój na jeden dzień.*Powiedziała, otworzyła okno komnaty i wysłała sowe w powietrze. Zamknęła okno. Usiadła na tym samym miejscu co przed tem popijając herbatę z złowieszczym uśmiechem.*
//o ty... D< //
Offline
Admin
*Tak jak Kiba, lubiła Herbatę, ale akurat nie chciała pić, bo usłyszała Sil. Zaczęła medytować.*
Offline
Smoczy Wojownik Moderator
Patrzył na tą naiwną scenkę, musiał przyznać, że sam, by się nie nabrał na grę Sila. Poza tym, że był już mordercą, co niezwłocznie można stwierdzić po zwłokach małpy, a tu jeszcze pełen agresiw. Westchnął spokojnie, zgadując, że zaraz będzie wielkie I love you, więc postanowił się ulotnić. Grzecznie odłożył filiżankę z sztucznym uśmiechem. Wstał i odszedł do dalszego treningu. Zamknął oczy, wykonując jakieś pozy, przypominające taniec, lecz tylko one je przypominały, ponieważ były to pozy judo. Oddychał spokojnie, pragnąc ni w ząb patrzeć na postępowania Cesarzowej, wiedział, że nie raz się na tym przejedzie. W końcu jak nie raz już pragnął ją zabić i inne pierdoły, to może stać się to jeszcze raz. - I w tył. - Mruknął pod nosem, wykonując salto w tył. Próbował odzyskać tak zwaną "harmonię", więc przybrał do niej pozę. Następnie wykonał każdy ruch delikatnie, lecz jednocześnie szybko, by wreszcie upuścić wymaginowaną kroplę. Wreszcie otworzył oczy i z łobuzierskim uśmiechem potarł ręce.
//Błędy specjalne.//
Słyszę czyjś głos z daleka,
Jedni po drogim wojownicy rosną w siłę.
Na drodze która prowadzi do nikąd,
Kiedy będziesz gotowy do drogi?
Wiatr z mego serca przeszywa moje ciało,
Burzliwa energia donośnie wzywająca.
Oprzyj się, wznieś się na księżyc, wezwij mnie!
Zapomnij o zmienianiu historii!
Wstańcie wszyscy teraz,
Wstańmy dziś jest najlepszy czas.
Ruszaj szybki łowco,
Nie spowalniaj nikogo.
Yeah, come on!
Ręce w górę teraz
Nasi bohaterowie powrócą jutro!!!
Przelicz dni w kalendarzu.
Trzy, Dwa, Jeden – naróbmy hałasu!
Hey, yo, jesteś gotowy przywiązać się do tego miejsca?
W końcu dostrzegłeś uczucia wewnątrz siebie, prawda?
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Będziesz cierpiał, gdy będziesz się podnosił!
Wznoszące się okrzyki dodają ci odwagi,
Jeśli teraz wstaniesz, będzie ciężko o zwycięstwo.
Jednak wiem, że radość będziesz miał wypisaną na twarzy,
Bo zabierzesz ze sobą, i śmiech, i wygraną.
Offline